Koronkowa sukienka

Próbowałam kiedyś sił w koronce koniakowskiej. Jest to koronka, w której za pomocą łuczków szydełkowych wykonuje się małe elementy, które następnie są łączone i powstaje dzianina. Spróbowałam i popełniłam parę stringów (Koniaków właśnie tym zasłynął ponownie, odzyskując w ten sposób sławę) oraz bluzeczkę. Bluzeczka była bardzo sprężysta i samodzielnie się skracała, przez co sięgała mi do pępka. Pomimo jej wyciągania w dół, po chwili znów wracała do stanu skróconego. Dlatego jej nie nosiłam.

Po kilku latach wyciągnęłam bluzeczkę z szafy z zamiarem pozbycia się jej jako ciucha nie noszonego. Ale zainspirowała mnie ta jej długość i chęć do bycia za krótką. Do tego akurat nieco wcześniej oglądałam serial „Downton Abbey” (swoją drogą prawdziwą skarbnicę inspiracji rękodzielniczych) i spodobała mi się w nim sukienka ze spódnicą złożoną z falban, zaczynających się już w talii. Postanowiłam te sprawy połączyć i do bluzeczki dorobiłam falbany z włóczki bambusowej. Bambus jest dość ciężki, więc była bluzeczka nie ma już siły żeby się skracać, przez co stan przeniósł się poniżej pępka, czego się nie spodziewałam. Ale efekt jest przepiękny i uroczy. Dlatego się nim chwalę. 🙂

Podziel się z innymi: