Czapka „smocze jajo”
Serial „Gra o tron” swoje ślady w świadomości zbiorowej zostawia. Mnie zostały w głowie smocze jaja, z których wykluły się trzy smoki. Pewnego dnia Joanna zarzuciła temat czapki-szyszki, ale po negocjacjach stanęło na smoczym jaju. Powstała bardzo ciepła zielona czapka z fioletowym smokiem.
Jakiś czas potem, Magda – zobaczywszy smocze jajo Joanny – zapragnęła mieć podobne. Wybrałyśmy razem włóczkę w kolorze niebieskawym, z domieszką alpaki. Włóczka była grubsza, więc czapka ma mniej łusek. A zamiast smoka ma… kolibra.
Uwielbiam tę czapkę. Ratowała mnie w najgorsze mrozy.